Autor |
Wiadomość |
msz58 |
Wysłany: Śro 20:44, 16 Lis 2005 Temat postu: |
|
Wg. moich informacji sklep Herszków był tam, gdzie teraz jest Bank Spółdzielczy, naprzeciw Zawiślanki. Mieszkała tam stara babuleńka, wdowa po Herszku. Miała trzy córki: Hawu, Łaja i najstarszą Sura. Do nich należała ziemia, na której stoi Zawiślanka.
W miejscu, gdzie komis samochodów miał sklep inny żyd, Lejzur. Póżniej przejął interes Rychel, chyba polak.
Pozdrowienia |
|
 |
msz58 |
Wysłany: Wto 21:14, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
Możnaby narysować plan GP, jaka była w okresie międzywojennym. Czy taki plan już gdzieś istnieje? |
|
 |
zibi |
Wysłany: Wto 19:55, 15 Lis 2005 Temat postu: |
|
z tego co ja wiem to po drugiej stronie ulicy (tam gdzie teraz komis samochodowy) był sklep żydowski Herszków, ostatnio jak równali teren pod komis to plotki chodziły, ze znalezli skarb zakopany przez Herszków ale ile w tym prawdy tego sie chyba niedowiemy
a rymarza to pamiętam w zielonym kiosku za Zawislanką |
|
 |
msz58 |
Wysłany: Pon 21:50, 14 Lis 2005 Temat postu: |
|
Pan Podstawek, miał karczmę w tym miejscu gdzie stał jeszcze do niedawna stary sklep spożywczy, obok pomnika. Był on zasłużonym weteranem z czasów I wojny.
Miał licencję na wyszynk alkoholi. Budynek był drewniany kryty blachą. Na poddaszu mieszkał wlaściciel. Obok karczmy tam gdzie pomnik, pan Pająk miał kużnię. Do kużni często schodzili się gospodarze, pogadać . Tam zawsze było ciepło. Po przeciwnej stronie ulicy był zakład rymarski prowadzony przez żyda. Jak on się nazywał ? |
|
 |
msz58 |
|
 |
msz58 |
Wysłany: Czw 21:18, 10 Lis 2005 Temat postu: |
|
Plac ćwiczebny był troche dalej w stronę Bronowic. Karczmę którą mam na myśli (zajazd dla podróżnych) pamietała moja prababcia Zofija M. Stała ona ok. 100 m na południowy wschód od domu p. Stanisława W.( w stronę mostu). Fundamenty odkopali inni ludzie ktorzy sie tam budowali, nazwisko też na "W". Nie chodzi tu o Stanisława W. Wspomniane transzeje i okopy pochodziły I w. Było tam jakieś stanowisko artylerii. Twoja sugestia że za CPN-em też jest b. prawdopodobna. J.Janusz wspomina o "Osadzie Karczemnej" która swego czasu była też wł. Lipskich. Może było tam kilka zajazdów? Bo widzę że jesteś doskonale zorientowany w temacie. Nareszcie jakaś pokrewna dusza. |
|
 |
zibi |
Wysłany: Czw 20:57, 10 Lis 2005 Temat postu: |
|
msz58 napisał: | Dawno temu ok. 100 lat, może wiecej na tzw, pastwisku była inna karczma dla podróżnych, przeprawiających się przez Wisłe (coś jak Dom Pielgrzyma w Puławach)
Jeszcze w latach 70 tych jak budowali sie tam państwo W. to wykopywali stare fundamenty z kamienia i drewna. |
historia podaje że na tym pastwisku był plac ćwiczebny dla wojska garnizonu Puławy, różne transzeje, umocnienia(niedawno zrównali drogę koło pana W. Stasia)(czy to ten sam W.?)więc to chyba nie to
karczma powinna stać gdzieś koło starej drogi do mostu (za CPN)? |
|
 |
msz58 |
Wysłany: Czw 18:29, 10 Lis 2005 Temat postu: |
|
Zgadza sie u Szczechowskiego była kiedyś, chyba do początku lat 60-tych, fajna karczma. Wszyscy poważni gospodarze z okolic po niedzielnej mszy św. chodzili tam na piwo z beczki. Budynek oczywiście jeszcze stoi. Miał chyba ganek przed wejsciem.
Natomiast, przed wojną w karczmie w GP podawali (podobno) najlepsze na świecie karasie w śmietanie. Karczma ta niestety spłonęła w 1939. Chyba jej wlaścicielem był wspomniany Icek.
Dawno temu ok. 100 lat, może wiecej na tzw, pastwisku była inna karczma dla podróżnych, przeprawiających się przez Wisłe (coś jak Dom Pielgrzyma w Puławach)
Jeszcze w latach 70 tych jak budowali sie tam państwo W. to wykopywali stare fundamenty z kamienia i drewna. |
|
 |
zibi |
Wysłany: Czw 17:10, 10 Lis 2005 Temat postu: karczma w GP |
|
nie chodzi mi o Zawiślankę ale czasy wcześniejsze, gdzie była, jak sie nazywała
z tego co wiem jeszcze w 1960 roku istniała karczma (naprzeciwko wyburzonego kiosku ruchu) właściciel-Szczechowski?
przed wojną właścicielem był Icek Schlaufbaum
może ktoś wie wiecej albo inaczej
pozdrawiam |
|
 |